Siedemnastka

      Czasy się zmieniają, świat się zmienia, ludzie się zmieniają, ja sam też się trochę zmieniłem, ale są rzeczy niezmienne od lat. Ten rower kupiłem w czerwcu 2005 roku za swoja pierwszą w życiu wypłatę. Od tamtej pory niezmiennie i nieprzerwanie towarzyszy mi przez tych 17 lat. Na różnego rodzaju wycieczkach, przejażdzkach, dojazdach, czy też nawet na kilku zawodach pokonałem na nim ponad 40 000 kilometrów, czyli mówiąc krótko udało mi się okrążyć Ziemię. 

2013 

      Doskonale pamiętam dzień i moment zakupu. Wybierajac się do sklepu nie miałem specjalnych oczekiwań. Dokładnie ten model Merida Kalahari 510 zaproponował mi kolega, który pracował w tym sklepie rowerowym. Gdy mi go pokazał wiedziałem już, że to właśnie ten rower chcę mieć  i muszę przyznać, że był to naprawdę dobry wybór. Jeśli miałbym wskazać krótką listę najlepszych zakupów w swoim życiu bezapelacyjnie musiałaby się tam znaleźć moja Merida. Przez pierwszych dziesięć lat nie przebiłem nawet dętki, nie mówiąc już o jakiejkolwiek awarii. Za rok na “osiemnastkę” chyba pasowałoby pomyśleć nad nowszym modelem, ale z drugej strony jak tu go wymieniać na inny jak generalnie nadal daje radę…?   

Korzystając z okazji zapraszam do wpisów z kategorii ROWEROWE ESKAPADY,  które zawierają relacje z kilku najciekawszych moich wycieczek rowerowych.

Zdjęcie w powiększeniu:


Oceń ten wpis

Ile gwiazdek przyznajesz?

Średnia ocena 0 / 5. Ilość głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszym oceniającym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *