Od kilkunastu już lat 1 marca to Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. Jest to data poświęcona żołnierzom antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia działającego w latach 1944-63, którzy nigdy nie pogodzili się z faktem, że po wojnie Polska trafiła w ręce Sowietów, i którzy o wolną Ojczyznę walczyli do samego końca…, swojego końca. Prawda o ich tragicznych losach przez kolejne dekady była ukrywana, albo zakłamywana. Przez pół wieku cenzura dbała o to, by był to temat zapomniany, a piosenki takie jak skomponowana przez Krzysztofa Klenczona „Biały Krzyż”, w której to w zawoalowany sposób upamiętniał losy swojego ojca były tylko jednym z niewielu świadectw i pamiątek po tych polskich bohaterach.
Dopiero ostatnie lata przywróciły Im godne miejsce w historii. Ciągle jednak jako społeczeństwo wiemy o nich zbyt mało, a ponieważ przypominać o ważnych historycznych wydarzeniach i postaciach można także na sportowo z tej okazji co roku na początku marca w wielu miejscach w Polsce organizowane są różnego rodzaju wydarzenia, których celem jest oddanie hołdu tym polskim bohaterom. Podobnie było w ostatnią niedzielę w Siedlcach, gdzie odbył Biegu Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Tropem Wilczym. Wydarzenie zostało zorganizowane przez mojego klubowego kolegę z Yulo Run Team Siedlce ks. Marcina Olka oraz Katolicką Szkołę Podstawową im. Błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki w Siedlcach. Ponieważ historia zawsze była dla mnie ważna i staram się pielęgnować pamięć o losach Polski i ważnych wydarzeniach długo nie musiałem się zastanawiać i uczestnictwo w tym biegu potraktowałem jako swoisty obowiązek. Z drugiej strony cieszyła mnie też możliwość spotkania wielu znajomych, którzy podobnie jak ja stawili się na starcie. Pogoda nie mogła stać się żadną wymówką, bo jak na początek marca było wyjątkowo ciepło i pięknie.
Tym razem ścigania nie było. Nie było ono najważniejsze. Bieg był elementem obchodów Święta Żołnierzy Wyklętych, miał charakter jedynie symboliczny i odbył się bez rywalizacji sportowej. Poprzedziła go Msza Święta oraz prelekcja podczas której uczestnicy mieli okazję poznać ciekawą historię działalności 6 Wileńskiej Brygady AK na terenie powiatów siedleckiego oraz sokołowskiego. Jako ktoś kogo interesuje historia wysłuchałem go z uwagą i zaciekawieniem. Potem przyszedł w końcu czas na wspólną rozgrzewkę, odśpiewany hymn i start. Trasa biegu wynosiła niespełna 6 kilometrów i wiodła ulicami naszego miasta. Biegaczom, którzy biegli trzymając w ręku biało-czerwone flagi przez całą drogę towarzyszyły pieśni patriotyczne i wspaniała atmosfera. Na 1963 metrze biegu nawiązującym do roku śmierci ostatniego z Wyklętych – Józefa Franczaka ps. „Lalek” przy symbolicznie ustawionym krzyżu zatrzymaliśmy się i zapaliliśmy znicz. Mniej więcej w połowie dystansu, gdy dobiegliśmy do centrum miasta złożyliśmy także kwiaty pod pamiątkową tablicą na ścianie siedleckiego więzienia, a następnie tą samą trasą wszyscy wróciliśmy w miejsce startu przy gmachu Katolickiej Szkoły Podstawowej w Siedlcach, gdzie na wszystkich uczestników czekała gorąca herbata i wojskowa grochówka.
Było to niewątpliwie bardzo miłe i wzruszające wydarzenie i cieszę się, że mogłem w nim uczestniczyć, spędzić ten czas w sympatycznym, patriotycznym gronie, a przy okazji pielęgnować pamięć o tych, którzy oddali Polsce całe serce, a często także życie. Z poczuciem spełnionego obowiązku i dobrze spędzonego czasu wróciłem do domu. Cześć i chwała bohaterom!
2024.03.10 Siedlce 5,8km: BIEG PAMIĘCI ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH – TROPEM WILCZYM
Zdjęcia: Tomasz Konko / Katolicka Szkoła Podstawowa im Bł. ks Jerzego Popiełuszko