Dla Lenki Marciniak

      W tego rodzaju imprezach wynik sportowy schodzi na dalszy plan. Liczy się przede wszystkim fakt, że można komuś pomóc. Gdy dodatkowo w grę wchodzi życie lub zdrowie małego dziecka satysfakcja jest jeszcze większa. Kolejne zawody na starcie których przyszło mi stanąć to Bieg Charytatywny dla Lenki Marciniak. Walka o życie Lenki rozpoczęła się w pierwszych chwilach od Jej narodzin. Urodziła się Ona z nowotworem obejmującym miednicę. Rodzice powitali więc Ją ze świadomością ogromnego zagrożenia, które czyha na Jej życie. Kolejne miesiące były kluczowe dla życia Lenki i choć guz się ostatecznie wchłonął, pozostawił zmiany, z którymi Lenka walczy do tej pory. Skutkiem guza jest zaawansowana deformacja lewej nogi i stopy. Kość piszczelowa jest krótsza aż o 3,5 cm, a sama stópka jest znacznie mniejsza od prawej. Lena nie tylko musi chodzić w specjalnej ortezie, ale przede wszystkim zagrożeniem dla jej funkcjonowania jest postępująca wada postawy. Rotacyjne ustawienie nogi oraz cała lewa strona Jej ciała rozwija się w patologiczny sposób uciskając na narządy i deformując ciało. Dziecko rośnie, a zmiany są coraz bardziej widoczne. Jedyną szansą na odwrócenie tego procesu jest operacja w Paley European Institute. Konsultacja z tamtejszymi specjalistami dała rodzicom nadzieję, że skutki nowotworu będzie można cofnąć. Ma to jednak swoją wysoką cenę, a szansę na ratowanie normalnego życia mocno ogranicza też  upływający niemiłosiernie czas.

      W pomoc Lence bardzo mocno włączył się także Tomek Skóra i inni moi przyjaciele z Grupy Biegaczy Skórzec Biega, czego efektem był właśnie organizowany we wsi Dąbrówka Stany bieg, a także wyścig rowerowy. Postanowiłem więc dorzucić swoją maleńką cegiełkę i wystartować, wspomóc Lenkę, a przy okazji spędzić miło czas w gronie wielu znajomych. Wynik sportowy nie był tu ważny, mimo to zależało mi na tym, aby w ramach treningu pobiec tą 8 kilometrową leśną crossową trasę mocniej, to jest w tempie docelowym na zbliżający się półmaraton w Wiązownej, czyli 4:45/km. Udało się troszkę szybciej 4:39, a był też pewien zapas. Najbardziej emocjonującym momentem tego biegu był oczywiscie finisz. Jeszcze około 200 metrów do mety miałem sporą stratę do swojego kolegi Irka, z którym przebiegłem znaczną cześć dystansu, a potem za Nim, choć cały czas miałem Go w zasięgu wzroku. Tuż przed metą postanowiłem spróbować Go dogonić . Rozpędzony na ostatniej prostej wyprzedziłem Go dosłownie na ostatnich kilku metrach przez metą. Nie był więc już w stanie nawet zareagować. Nie sposób nie wspomnieć też o pięknych i wyjątkowych medalach, które zawisły na szyi biegaczy, a które własnoręcznie wykonali uczniowie ze Szkoły Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Grali Dabrowiznie. 

      Reasumując… Piękna pogoda, duża frekwencja i zebrane środki, wielu znajomych i przyjaciół, miło spędzony czas, dobry trening i emocje na finiszu. Można powiedzieć, że impreza udana pod każdym względem. Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy przyczynili się do organizacji dzisiejszych zawodów, a Lence życzę zdrowia i wszystkiego dobrego.

2022.02.13 Dąbrówka Nowa: BIEG CHARYTATYWNY DLA LENKI MARCINIAK – 37:23

Zdjęcia:  Tygodnik Siedlecki


Oceń ten wpis

Ile gwiazdek przyznajesz?

Średnia ocena 0 / 5. Ilość głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszym oceniającym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *