Można biegać wielkie biegi w wielotysięcznym tlumie w Wiedniu, Brukseli, Atenach, Stambule, ale można też biegać w kameralnym towarzystwie w mniejszych miejscowościach takich, jak na przykład Skórzec, a imprezy te także mają swój niepowtarzalny urok. Wspaniała, rodzinna atmosfera, co druga znajoma twarz, a przy okazji od czasu do czasu można nawet zupełnie niespodziewanie stanąć na podium.
Dystans tego biegu to jedynie około 3,2km. Trasa w części prowadziła po asfalcie, a w części po drogach gruntowych. Do Skórca wybrałem sie rowerem. Tak więc stając na starcie tego biegu miałem już w nogach około 20 kilometrów. Pogoda też raczej nie sprzyjała, bo było dość upalnie. Nie spodziewałem się więc żadnych spektakularnych sukcesów. Mimo to starałem się pobiec w miarę szybko. Po dotarciu na metę okazało się, że poza tym, że naprawdę miło spędziłem czas w gronie wielu przyjaciół i biegowych znajomych to także udało się zająć trzecie miejsce w kategorii trzydziestolatków. To chyba moje pierwsze w życiu biegowe podium. Duma.
2017.05.20 Skórzec 3,2km : SKÓRZEC BIEGA – 13:49