Na cukrzycę w Polsce cierpi już około 3 mln osób. Prawie milion z nich ciągle nawet nie wie o swojej chorobie, gdyż nie została ona jeszcze u nich zdiagnozowana. Choroba rozwija się najczęściej w wieku średnim lub starszym i jest ściśle związana z siedzącym trybem życia, zbyt kaloryczną dietą i otyłością. Cukrzyca jest chorobą przewlekłą wymagającą leczenia farmakologicznego przez całe życie. Jej nieleczenie grozi powikłaniami takimi jak: zawał serca, udar mózgu, niewydolność nerek, ślepota i owrzodzenia prowadzące do amputacji. Zgodnie z rankingiem Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) Polska zajmuje w Europie wysokie czwarte miejsce pod względem częstości występowania cukrzycy za Rosją, Portugalią i Cyprem. Koszty powodowane przez cukrzycę są ogromne. Szacuje się, że wynoszą one około 6 miliardów rocznie i z roku na rok rosną. Jak ocenia prof. Czupryniak Prezes Polskiego Towarzystwa Diabetyków, aby powstrzymać tempo w jakim wzrastają wydatki na ta chorobę niezbędne są intensywne działania państwa związane z profilaktyką, z drugiej strony z wcześniejszym wykrywaniem tego schorzenia. Dzięki wczesnemu wykryciu choroby, jeszcze przed wystąpieniem powikłań, można wcześniej zastosować odpowiednie leczenie, które pozwoli im zapobiec lub je opóźni. Obecnie, aż co trzeci chory dowiaduje się, że ma cukrzycę dopiero wtedy, gdy dojdzie do poważnych komplikacji schorzenia. Aby zwiększyć świadomość Polaków na temat problemu z cukrzycą, a przy okazji propagować zdrowy i aktywny życia w Warszawie organizowany jest Bieg Policz się z Cukrzycą. W tym roku postanowiłem w nim zadebiutować a przy tym wesprzeć przyświecającą mu ideę.
Pierwszy tydzień nowego roku upłynął mi bardzo aktywnie. Zdecydowanie bardziej aktywnie niż to zakładałem i się spodziewałem, choć czas spędzony na treningach dzieliłem na bieganie i rower. Oczekiwania więc były troszkę większe niż w Biegu Noworocznym. Z drugiej strony brakowało mi trochę świeżości, co sprawiało, że nie wiedziałem, czego się tak naprawdę mogę po sobie w tym biegu spodziewać. Poranne uczucie ciężkich nóg i małe osłabienie spowodowane delikatnym przeziębieniem na wczorajszym treningu zwiastowały kłopoty. Wielką niewiadomą była też pogoda. Bałem się, że przyjdzie nam biegać w przenikliwym zimnie. Po kilku bardzo mroźnych dniach w środku tygodnia w sobotę przyszło zdecydowane ocieplenie. Wydawało się więc, że nie będzie najgorzej, choć porywisty silny wiatr bardzo utrudniał bieganie i potęgował uczucie chłodu. Około 5000 uczestników na starcie i brak stref czasowych sprawił, że ciężko było się poruszać na trasie zwłaszcza w początkowej części biegu. Biegło mi się jednak nadspodziewanie dobrze. Z każdym kilometrem przesuwałem się się przodu o kolejne pozycje, by w końcu osiągnąć metę w czasie dużo lepszym niż się spodziewałem. W zasadzie nie wiem jak mam potraktować ten bieg. Z jednej strony biegło mi się dużo swobodniej niż tydzień temu w Biegu Noworocznym i osiągnąłem zdecydowanie lepszy czas. Z drugiej strony w samej końcówce trochę jakby zabrakło sił. Dodatkowo mam wrażenie, że trasa była jednak delikatnie krótsza niż deklarowane 5km. Tak czy inaczej czuję progres, a czas w tym biegu nie był najważniejszy.
2015.01.11 Warszawa (POL) 5km 9 POLICZ SIĘ Z CUKRZYCĄ – 23:29
Więcej zdjęć:
Cukrzyca jest straszna :/
To prawda. Dziś w TV pokazywali materiał, że podobno Polacy właśnie wymyślili jakiś super nowoczesny opatrunek żelowy, który leczy niegojące się rany u cukrzyków co ograniczy amputacje.