U Pana Bogdana – Etap II

      W tym roku swoją przygodę z bieganiem u Pana Bogdana zaczynam dopiero od drugiego etapu. Niestety dwa tygodnie temu z zawodów wykluczyła mnie grypa. Tym razem jednak stanąłem na starcie, choć pogoda jak przystało na połowę grudnia nie rozpieszczała. Mróz, do tego trudna oblodzona i zaśnieżona trasa to nie są idealne warunki do biegania. Mimo to zawsze jest to okazja do spotkania wielu biegowych przyjaciół, a panująca tam atmosfera zachęca do tych startów i z przyjemnością w nich uczestniczę.

a15578528_1090899581023063_2738471557825031550_na15541533_1090899451023076_3687182798928672341_n

      Tym razem o samym biegu będzie raczej krótko. Biorąc pod uwagę, fakt, że po ostatnim maratonie nastąpiło duże rozluźnienie treningowe, osłabienie po chorobie i nie do końca odpowiednie na te warunki obuwie na dobry wynik nie było co liczyć. Skupiłem się więc raczej na tym, aby to spokojnie przebiec. Inna sprawa, że na tej wymagającej, pofalowanej pełnej stromych podbiegów trasie nawet bieg na “pół gwizdka” bywa dość wymagający. Już od 4 km było ciężko. W tym roku w zasadzie w ogóle odpuściłem dystanse dziesięciokilometrowe. Choć starałem się zacząć wolno (5 minut na kilometr) to jednak nawet w takim tempie dawno nie biegałem, tym bardziej po lesie. To szybko dało o sobie znać. Męczyłem się mocno, zwłaszcza na podbiegach. Część trasy biegłem w kilkuosobowej grupie. Dopiero około 2 km do mety straciłem do niej trochę dystansu. Z tyłu bardzo długo nic. Starałem się złapać kilka głębszych oddechów na końcówkę by dogonić grupę rywali, niestety już mi się to nie udało. Na metę wbiegłem dość spokojnie. Już w domu z ciekawości zerknąłem jak wyglądały moje rezultaty w zeszłorocznej edycji i trochę się zdziwiłem. Okazało się bowiem, że mój dzisiejszy wynik w tym zestawieniu nie wygląda wcale najgorzej. Biorąc pod uwagę okoliczności i wszystkie czynniki trzeba być zadowolonym.

a15589581_1090899841023037_1603767252337336921_na15492091_1090899087689779_4423517689058777890_n

      Skoro dzisiejszy bieg był raczej bez historii i nie ma za bardzo czego relacjonować, to może jest to dobry czas i miejsce by podziękować Panu Bogdanowi Bali. Od kilku lat w sezonie zimowym w zasadzie zupełnie w pojedynkę organizuje On cykl imprez biegowych na ciekawych i wymagających leśnych trasach siedleckiego rezerwatu Gołobórz. Wyznacza trasy, obsługuje biuro zawodów, przygotowuje wyniki, zamawia medale, puchary i zajmuje się wieloma innymi elementami, które składają się na udaną imprezę sportową. Zawody te służą nie tylko popularyzacji sportu (z każdą edycją biegi te cieszą się coraz większym zainteresowaniem), ale są także okazją do miłego spędzania czasu.  Dziękujemy.

2016.12.17 Siedlce (POL) 10km – BIEGI GÓRSKIE BOGDANA BALI ETAP II – 50:59

a15542040_1090899061023115_2322677580517686261_n

Zdjęcia: Dariusz Sikorski

Oceń ten wpis

Ile gwiazdek przyznajesz?

Średnia ocena 0 / 5. Ilość głosów: 0

Brak głosów! Bądź pierwszym oceniającym.

4 komentarze do “U Pana Bogdana – Etap II”

Skomentuj gallileo79 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *